18/03/2023

Giuseppe Arcimboldo, „Rudolf II jako Wertumnus”, 1690 – audycja „Jest taki obraz”

Kariera Giuseppe Arcimbolda była ściśle związana z władcami z austriackiej linii Habsburgów – Maksymilianem II w Wiedniu i Rudolfem II w Pradze. Na dworach, na których przyrodnicy studiowali faunę i florę, potrzebny był dobry rysownik i malarz, który umiejętnie dokumentowałby rosnące w ogrodzie botanicznym rośliny, a także sprowadzane i wyhodowane w ogrodzie zoologicznym zwierzęta. 


Dokumentowanie natury nie było jednak jedynym zajęciem Arcimbolda na dworze Habsburgów. Jego specjalizacją stały się wizerunki alegorycznych postaci i portrety słynnych osobistości złożone z okazów fauny i flory. Najsłynniejsze z nich to dwa cykle – „Cztery pory roku” i „Cztery żywioły”, a także bardzo osobliwie portrety dworzan. Wizerunek cesarskiego bibliotekarza Wolfganga Laziusa, składa się z książek, zakładek i fiszek, a głowa nadwornego kanclerza, prawnika Urlicha Zasiusa, wyrasta z pliku kartek i złożona jest z dosyć przerażającej mieszanki ryb i upieczonych części kurczaka. 


W podobnej konwencji Arcimboldo namalował również portret samego cesarza. Wizerunek Rudolfa II oglądany z daleka układa się w poprawny zarys ludzkiej głowy i ramion. Dopiero z bliska staje się jasne, że złożony jest z bardzo dużej liczby realistycznie przedstawionych warzyw, owoców i kwiatów. Portret Rudolfa II zawiera warzywa, owoce i kwiaty ze wszystkich miesięcy roku. W dodatku są to rośliny występujące w całym, znanym wówczas świecie. Przekaz był prosty i czytelny – oto cesarz, który patronuje całej ziemi, a jego panowanie zapewnia ludzkości harmonię, pomyślność i dostatek. To władca czasu i natury. Habsburg stał się Wertumnusem, popularnym rzymskim bóstwem, patronem przemian, pór roku, dojrzewających plonów i handlu. 


Portret spodobał się władcy. Arcimboldo bynajmniej nie wypadł z łask za przyprawienie cesarzowi nosa z gruszki, wręcz przeciwnie Rudolf II nadał malarzowi tytuł hrabiego Palatynatu w uznaniu za usługi, jakie włoski artysta pełnił na habsburskim dworze przez wiele dekad. Portret „Rudolfa II jako Wertumnusa” to wyjątkowy, niezwykle rzadki przykład jakże udanego połączenia żartu z pochlebstwem.  

 


Giuseppe Arcimboldo, „Rudolf II jako Wertumnus”, 1690, zamek Skokloster, k. Sztokholmu – w audycji Polskiego Radia „Jest taki obraz”.

 

Może zainteresuje Cię...

Wszelkie teksty przedstawione na stronie grazynabastek.pl są objęte prawem autorskim. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody Autorki jest zabronione.

 

Projekty logotypów: Darek Bylinka – Ubawialnia
Wykonanie strony: Sztuka do kawy
Zdjęcie w nagłówku strony: © Matthew Hollinshead

Archiwum

 

Do czytania

 

Do słuchania

 

Do oglądania

 

Polityka prywatności