23/03/2023

Laserunek

W malarstwie olejnym stosowanym przez dawnych mistrzów (dzisiaj również, o ile ktoś jeszcze ma cierpliwość do tej wymagającej czasu i dobrego warsztatu techniki malowania) można było uzyskać bogactwo odcieni za pomocą dwóch metod (nie licząc nakładania utartych ze spoiwem pigmentów w czystej postaci): poprzez mieszanie pigmentów i poprzez nakładanie na siebie przeźroczystych i półprzeźroczystych warstw farby. W tej drugiej metodzie kolor widoczny na powierzchni był wynikiem przenikania się poszczególnych warstw.

 

Mieszając ze sobą barwniki lub pigmenty czerwone i niebieskie uzyskiwano np. kolor fioletowy (o różnych odcieniach w zależności od proporcji poszczególnych materiałów), a fioletu nie sposób było otrzymać z naturalnych materiałów. Jedyny fioletowy minerał – fluoryt, utarty na pigment nie dawał intensywnego koloru. Bardziej wyrafinowaną metodą uzyskiwania różnych odcieni fioletu jest multiplikowanie warstw farby, np. nałożenie laserunkowej warstwy błękitu na czerwoną podmalówkę.

 

Przeźroczyste i półprzeźroczyste farby nakładane na kryjące warstwy to laserunki. Laserunkowy sposób malowania wymagał czasu i cierpliwości, bowiem każda warstwa, na którą nakłada się kolejne musiała być sucha. Proces można przyspieszyć, gdy podmalówka, na którą kładziono laserunek była temperowa, szybciej schnąca. Samych olejnych laserunków mogło być jednak bardzo wiele, a każda kolejna warstwa wymagała wyschnięcia. Na efekt warto było jednak czekać. Poprawnie nałożone laserunki nie tylko wzbogacały kolor, nadając mu niezwykłe odcienie, ale też nasycały poszczególne barwy i tworzyły połysk.

 

 

Johannes van Eyck, „Portret mężczyzny w czerwonym chaperonie”, 1433, National Gallery, Londyn

 

 

Za pomocą laserunków można było również budować głęboki modelunek form, pogłębiając cienie nie za pomocą czerni, czy innych ciemnych kolorów lecz nakładając na siebie wiele warstw tego samego koloru. W efekcie powstawała struktura przypominająca bursztyn, o głębokim, nasyconym odcieniu. W taki sposób powstały fałdy na turbanie w obrazie Johannesa van Eycka (patrz il.). Zacienione partie tkaniny powstały z kilku, a nawet kilkunastu laserunków składających się z czerwonego barwnika wymieszanego z dużą ilością spoiwa i nałożonego na jaśniejszy i kryjący pigment, w tym przypadku zapewne na vermillion.

 

 

Giovanni Battista Moroni, „Portret kobiety”, 1556-1560, National Gallery, Londyn

 

 

W języku angielskim występują dwa terminy określające warstwowe nakładanie farb, jeden z nich to laserunek (glaze), a drugi – scumble, pojęcie, które nie ma odpowiednika w języku polskim. Na portrecie tajemniczej damy Giovanniego Battisty Moroniego (patrz il.) zastosowane są te dwie techniki. Chłodna czerwień sukni uzyskana jest za pomocą ciemniejszych laserunków położonych na jaśniejszy podkład (podmalówkę), a oranżowa podszewka „drży” dzięki scumbling – półprzeźroczysta jaśniejsza farba położona jest na ciemniejszej podmalówce (zwłaszcza na gorsecie). Do mistrzostwa technikę tę opanowali dawni mistrzowie, m.in. Tycjan, Rembrandt, ale też dziewiętnastowieczni pejzażyści.

 

Może zainteresuje Cię...

Wszelkie teksty przedstawione na stronie grazynabastek.pl są objęte prawem autorskim. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody Autorki jest zabronione.

 

Projekty logotypów: Darek Bylinka – Ubawialnia
Wykonanie strony: Sztuka do kawy
Zdjęcie w nagłówku strony: © Matthew Hollinshead

Archiwum

 

Do czytania

 

Do słuchania

 

Do oglądania

 

Polityka prywatności