21/04/2023

Transfer z deski na płótno

Do początku XVI wieku deski uważane były za lepszy materiał na podobrazia malarskie niż płótna. Te ostatnie rezerwowano do efemerycznych dekoracji lub wykonywano na nich tańsze zamówienia. Obrazy malowane na drewnianych podobraziach są solidne i trwałe, ale w złych warunkach przechowywania narażone są na liczne zniszczenia. Pod wpływem zmian wilgotności i temperatury, szczególnie tych gwałtownych, drewno odkształca się, a nawet pęka. Poza tym mogą w deskach żerować różnorodne szkodniki, które osłabiają strukturę podobrazia, drążąc w nich kanały. 


Wszelkie zniekształcenia desek wpływają również na stan zachowania gruntów i warstw farby. W miejscach, w których drewno pęka lub tam, gdzie rozwarstwią się sklejone deski farba wykrusza się i odpada. Jedną z metod konserwatorskich, która miała na celu ratowanie polichromii przed postępującą degradacją podobrazia były tzw. transfery, stosowane przez restauratorów już w XVIII wieku. Transfery polegały na przeniesieniu polichromii (warstw farby) z deski lub desek na nowe, najczęściej płócienne podobrazie. Metoda podpatrzona była u restauratorów zajmujących się zdejmowaniem i przenoszeniem ze ścian malowideł ściennych.

 

                                       

 

Leonardo da Vinci, „Madonna Litta”, ok. 1490, Ermitaż, Petersburg, obraz kupił do zbiorów Ermitażu car Aleksander II w 1865 roku, obraz poddano tam transferowi i przemalowano.
Leonardo da Vinci, „Madonna Benois”, 1478-80, Ermitaż, Petersburg; obraz, kupiony do zbiorów Ermitażu w 1914 roku, niemal od razu został poddany konserwacji i transferowi z niewielkiej deseczki na płótno.

 

Nie były to zabiegi łatwe, wymagały wielu technicznych umiejętności, stanowiły popis mistrzostwa i umiejętności restauratora, ale często kończyły się dalszymi zniszczeniami obrazu. Transfery z deski na płótno były szczególnie popularne w XIX wieku, wówczas w wielu pracowniach Europy przenoszono na płótna obrazy, dla których było to jedynym ratunkiem, a nawet „na zapas”. Świetnie prosperujący warsztat działający przy Ermitażu w Petersburgu, przenosił na płótna niemal wszystkie, ważne malowidła na deskach, które przyjeżdżały do wilgotnego, zimnego miasta z Południa Europy, nawet niewielkich rozmiarów i całkiem dobrze zachowane obrazy Leonarda da Vinci. 

 

                  

 

Francesco Bissolo, „Mistyczne zaślubiny św. Katarzyny”, Muzeum Narodowe w Warszawie; obraz należący do rodziny Potockich z Krzeszowic został wysłany do konserwacji do Drezna lub Wiednia i w jednym z tych dwóch ośrodków przeniesiony na płótno. Podczas zabiegu całkowicie usunięto deski podobrazia, a nawet grunt, wymywając go do tego stopnia, że ukazało się podrysowanie.

 


Opisy transferów zachowały się w podręcznikach dla restauratorów i w innych źródłach. Metody różniły się w zależności od ośrodka i czasu, w jakim zabiegi wykonywano. W pierwszej kolejności nakładano na lico obrazu cienki batyst dla zabezpieczenia warstw malarskich. Potem odwracano obraz na stole i dłutem wybierano drewno, aż do jego całkowitego usunięcia. Pumeksem i gorącą wodą ścierano oryginalny grunt. Na tak uzyskany cienki „opłatek” farby nakładano batyst, a następnie doklejano płótno transferowe; na końcu naciągano na krosno i zdejmowano zabezpieczenie nałożone od strony lica. To opis techniki transferu z Petersburga.

 

 

                                          

Podczas transferu, jakiemu poddano obraz Bissola, warstwy farby uległy poważnym zniszczeniom, powstało wiele ubytków, które zostały całkowicie przykryte przemalowaniem i barwionym werniksem.
Zostały one usunięte podczas konserwacji obrazu pod koniec lat 90. XX wieku. Odsłonięta, oryginalna polichromia okazała się zniszczona, ale oddaje styl, subtelny modelunek i zamierzenia artystyczne autora dzieła. 


Pumeks i ciepła woda zazwyczaj niszczyły również delikatne, wrażliwe na wodę farby. To, ile zostało z obrazu zależało w dużej mierze od umiejętności restauratora i zastosowanej metody. Jeśli zabieg się nie udał, trzeba było przemalować zniszczone, a niejednokrotnie – dla ujednolicenia całości – również te lepiej zachowane partie. Nieco łaskawsza dla obrazów była  metoda, którą stosowano w Niemczech i Austrii, tam zachowywano cienką warstwę oryginalnego drewna, którą przyklejano na nową deskę. 


Dzisiaj dokonuje się transferu wyłącznie w przypadku całkowitego, nieodwracalnego zniszczenia drewnianego podobrazia. Współczesna konserwacja wypracowała na szczęście wiele, nowoczesnych metod ratowania warstw malarskich i podobrazi, nie tak drastycznych, jak transfery.

 

 

Może zainteresuje Cię...

Wszelkie teksty przedstawione na stronie grazynabastek.pl są objęte prawem autorskim. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody Autorki jest zabronione.

 

Projekty logotypów: Darek Bylinka – Ubawialnia
Wykonanie strony: Sztuka do kawy
Zdjęcie w nagłówku strony: © Matthew Hollinshead

Archiwum

 

Do czytania

 

Do słuchania

 

Do oglądania

 

Polityka prywatności