24/03/2023

Vincent van Gogh, „Słoneczniki", 1888 – w audycji „Jest taki obraz”

Najsłynniejsze „Słoneczniki” świata powstały pomiędzy sierpniem a wrześniem 1888 roku. Cztery pierwsze wersje Vincent van Gogh stworzył z myślą o dekoracji sypialni Paula Gauguina, którego zaprosił do Arles i gościł w Żółtym Domu. Trzy kolejne powstały na początku 1889 roku, już po wyjeździe Gauguina i po załamaniu nerwowym van Gogha. Artystyczna utopia malarza, marzenie o tętniącej życiem kolonii artystycznej, trwała bowiem zaledwie dwa miesiące. Artyści poróżnili się w sprawach sztuki, a powodem ich rozstania była też bezkompromisowość van Gogha i jego niełatwy charakter, niestabilny w dużej mierze z powodu choroby psychicznej. 


Siedem wersji „Słoneczników” namalowanych przez van Gogha pomiędzy 1888 a 1889 rokiem pozornie niczym się między sobą nie różni. Ten sam kadr, kompozycja, ściana, wazon i kwiaty. Powodem namalowania tak licznych wersji prostego motywu nie było rozpracowywanie złożonej malarskiej przestrzeni i dekoracyjnych, skomplikowanych zestawień poszczególnych elementów, lecz poszukiwanie najsilniej oddziałujących ze sobą połączeń kolorów. A polem dla tych poszukiwań było zestawienie koloru tła z żółtymi kwiatami. Najpierw powstały obrazy na turkusowym, ciemnobłękitnym i jasnobłękitnym tle, a na końcu na żółtym. Van Gogh najpewniej zaczął więc od zestawienia silnych kolorów opozycyjnych – żółtego i niebieskiego, ulubionego zestawu impresjonistów, ale też twórców japońskich drzeworytów, a zakończył przedstawieniem żółtych kwiatów na żółtym tle. Żółcień to ulubiony kolor van Gogha, kluczowy w jego późnych obrazach. Malował nim łany zbóż, ale też niebo, siewców, kosiarzy i kwiaty. 


Barwy stanowiły dla van Gogha niezwykle ważny środek wyrazu. Jego kolory wyrażały sugestywne emocje i miały wywoływać określone nastroje u widzów. Żółty to piekielny kolor, mawiał van Gogh. Jego „piekielność” polega na trudności w zestawianiu go z innymi barwami, ale też na niezmiernie silnym wyrazie. Słoneczniki na żółtym tle to kwintesencja słońca i energii, siły, radości, wreszcie szczęścia, którego zaznawał van Gogh zapewne jedynie wtedy, gdy pochłonięty był malowaniem. 

 

Vincent van Gogh, „Słoneczniki", 1888, National Gallery, Londyn – w audycji Polskiego Radia „Jest taki obraz”
 

Może zainteresuje Cię...

Wszelkie teksty przedstawione na stronie grazynabastek.pl są objęte prawem autorskim. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody Autorki jest zabronione.

 

Projekty logotypów: Darek Bylinka – Ubawialnia
Wykonanie strony: Sztuka do kawy
Zdjęcie w nagłówku strony: © Matthew Hollinshead

Archiwum

 

Do czytania

 

Do słuchania

 

Do oglądania

 

Polityka prywatności